Niech was nie zmyli tytuł. Książka Anny Dziewit-Meller „Damy, dziewuchy, dziewczyny” nie jest zwykłym czytadłem. To zbiór niesamowitych, ale prawdziwych i mało znanych historii kobiet, które – na przekór czasom – realizowały swoje pasje. Pozycja obowiązkowa dla nastolatek.

Autorka przekonywała o tym młodą publiczność podczas piątkowego Saloniku Literackiego zorganizowanego w MCK przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Na spotkanie z Anną Dziewit-Meller przybyli licznie uczniowie płońskich szkół podstawowych. Sądząc po reakcjach młodzieży, losy Zofii Stryjeńskiej, Świętosławy – córki Mieszka I czy na przykład Marii Skłodowskiej-Curie zainteresują nie tylko żeńską część czytelników. Dobre, dynamiczne spotkanie, które udowadnia, że o literaturze można, a nawet trzeba, rozmawiać już 
z najmłodszymi.